To była pierwsza fala pandemii COVIDa. Właśnie rok temu w taką samą jak dziś niewiosenną aurę pojechaliśmy pierwszy raz tamtego sezonu na ryby. 🙉🐟 Było popołudnie i bardzo szybka decyzja, że ruszamy się z domu bo przesiedzieliśmy wystraszeni już kilkanaście dni. Chęć bycia na świeżym powietrzu i poczucie normalności. Dużych połowów nie uczyniliśmy, za to od słowa do słowa powstał pomysł pisania tego bloga 😊 👏 📝
Mieliśmy zimową, sezonową przerwę, ale tematów Nam nie brakuje, przede wszystkim kilkanaście zaległych 😉 I.... Przyznamy się.... 🙆 📢 📢 📢
W tym roku przed Nami najważniejsze wyzwanie – RODZINNE wędkowanie 👪 👶
Jeszcze nie umiem poskładać myśli jak będziemy organizować wyjazd w trójkę. Czas rozwieje moje obawy i nauczy Nas wszystkiego 😊 Wiem, że razem poradzimy sobie w tej nowej sytuacji. A dowiemy się tego już od lipca 😊
Na pewno jeden z etapów przygotowań za Nami. Tygrysek zakupił większe auto na te okoliczności 😎 🚘 🚙
Do usłyszenia ✋
Ahoj, Ahoj Nadciągająca Przygodo.
Komentarze
Prześlij komentarz