AMUR – PODBIERAK NA PŁOCIE


Jeśli zastanawiacie się jak wygląda amur to po mojemu jest to dłuuuuugi i srebrny karp  Dlatego też warto mieć duuuuży podbierak. 

wędkarstwo oczami kobiety, blog szpilki na rybach



To był jeden z tych wyjazdów, gdzie Tygrys nie odpuszczał łowienia, bo żal było mu się rozstawać z wodą bez żadnej zdobyczy. Ambicje brały górę nad rozsądkiem i z łowiska wyszliśmy jako ostatni. Przesiedziane godziny dłużyły się niemiłosiernie bo ryby nie brały. Skończone zapasy żywności i oranżady oznajmiały koniec dnia. Przejrzałam internet wszerz i wzdłuż, zrobiłam zakupy w sieciówce online, zaplanowałam obiady na tydzień i zaczęłam rytuał pakowania Nas na powrót do domu. Schowane w torby krzesła nie zachęciły Tygrysa do składania kija. Nadzieja umiera ostatnia ❗

Staliśmy patrząc na lustro wody, kiedy Tygrys dojrzał oznaki żerowania ryby w miejscu zarzuconego zestawu. Nagle rozległ się głośny dźwięk sygnalizatora, żyłka szalenie rozwijała się z kołowrotka a jego cykanie oznajmiało SILNĄ sztukę. Tygrys podbiegł do wędki i zaciął branie, a Naszym oczom ukazał się wyskakujący z wody ogromny AMUR. Krzyk radości Tygrysa przywiódł do Nas właściciela stawu, który nagrywał filmik z holu ryby. Trwał on dłuższą chwilę bo amur okazał się nadzwyczaj silny. 

Przyciągnięty do brzegu uciekał kilka razy na środek stawu i murował w zaroślach. Kiedy osłabł, dał się wyholować na brzeg, gdzie czekałam z już zanurzonym w wodzie podbierakiem. 
W tej chwili najważniejsze zadanie spoczywało na mnie. Jeśli nie złapię go, może się wyhaczyć i stracimy rekord Tygrysa. Zdałam sobie sprawę jakie byłoby to rozczarowanie i zawód dla Niego. Musiałam dać radę. Czekałam w pełnym skupieniu na odpowiedni moment podsunięcia podbieraka pod rybę, którą Tygrys kierował cały czas w moją stronę i udzielał mi ważnych wskazówek. Już zbliżał się TEN moment, ostatni etap holu, który niestety nie nastał.. Amur zamurował pyskiem do dołu!
Po jego poderwaniu się z dna, teraz to Kicia miała problem z złapaniem go w ten przeklęty podbierak. Walcząc o wyłowienie tak pięknego okazu w końcu udało mi się nakryć jego pysk, a duży i niemieszczący się w podbierak ogon wystawał poza. Przyciągnęłam całą siatę do siebie i z trudem podniosłam ciężki podbierak w górę.

Podbierak na płocie. Tak został nazwany przez jedną z osób, która obejrzała filmik umieszczony na stronie łowiska POD LASEM. 


Radość z widoku na macie tego wielkoluda, była przeogromna dla Nas obojga. Dla mnie jednak do chwili, kiedy oblany wodą amur silnie machnął ogonem i chlapnął mi w twarz. Chciałam żeby szybko wypuścić go do wody i obraziłam się tak poważnie, że nie chciałam zrobić pamiątkowego zdjęcia 😁


wędkarstwo oczami kobiety, blog szpilki na rybach

wędkarstwo oczami kobiety, blog szpilki na rybach


wędkarstwo oczami kobiety, blog szpilki na rybach

Amur ważył 10 kg 🐟
To była duża ryba 😊

Komentarze

  1. Ale fajny blog! Polecę moim rodzicom,bo oboje wędkują. Pewnie chętnie poznają nowe metody i ciekawe łowiska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba pierwszy blog o wędkowaniu, który odwiedziłam. Gratuluję pasji! Każdy miłośnik wędkowania powinien tu zajrzeć, żeby dowiedzieć się czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie to już nie kręci, ale mój Tato jest wielkim pasjonatem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz